Ostanie dwa dni, całe dwa dni siedziałam i haftowałam, z małymi przerwami na przygotowanie, a raczej odgrzanie obiadu, czy przygotowanie kolacji. Mam tydzień urlopu, i postanowiłam w większości przeznaczyć go na moja pasję - haftowanie.
Świąteczna bombka - dzień 1
dzień 2
zaraz zabieram się dalej za haftowanie, mam nadzieję, że nikt nie będzie mi przeszkadzał :)
pozdrawiam gorąco
No moja droga w takim tempie to Ty lada dzień skończysz :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza!!:) Będzie piękna!:D
OdpowiedzUsuń